Norweski kryje w sobie sporo tajemnic. Warto je poznać, zwłaszcza że Norwegia to zdaniem wielu kraj wyjątkowo atrakcyjny pod kątem zarobków. Która ciekawostka zadziwi Cię najbardziej? Przekonaj się i przeczytaj dzisiejszy artykuł.

 

1. Skandynawskie akcenty

Nie, nie mamy tutaj na myśli szczególnego zamiłowania Norwegów do skandynawskich mebli, lecz niezaprzeczalny fakt… Warto wiedzieć, że język norweski należy do grupy języków północnogermańskich, do których zaliczamy również duński czy szwedzki.

Jak można się domyślić, pomimo pewnych cech wspólnych każdy z nich ma w sobie coś szczególnego i innego. Jednym te niuanse mogą wydawać się urocze, drugim – niepotrzebnie skomplikowane. Jeśli chcesz wiedzieć, czym dokładnie różnią się od siebie wspomniane języki skandynawskie, zajrzyj do naszego wcześniejszego artykułu.

 

2. Nietypowe zjawisko...

Oczywiście językowe. Nieczęsto zdarza się, żeby język miał aż dwa oblicza, a dokładniej dwa oficjalne standardy zapisu! W norweskim są nimi bokmål i nynorsk, które wprowadzają ciekawe urozmaicenie, ale i budzą grozę w cudzoziemcach.

Na szczęście na co dzień praktyczność bierze górę i większość Norwegów posługuje się tylko jednym z możliwych wariantów, bokmålem. Jeśli więc masz w planach kurs norweskiego, prawdopodobnie będziesz się uczyć właśnie tej „książkowej” formy.

 

3. Związki z innymi językami

Języki przynależne do tej samej „rodziny” są do siebie w jakimś sensie podobne. Dlatego mówi się, że Szwed czy Duńczyk jakoś dogada się z Norwegiem. Co więcej, kiedy przebrniesz przez jeden system językowy i opanujesz go na przyzwoitym poziomie, nauka kolejnego wydaje się naturalną koleją rzeczy.

Dodatkowym ułatwieniem może być fakt, że także w norweskim łatwo doszukać się uniwersalnych wpływów, czyli śladów angielszczyzny. Dlatego nie zdziw się, gdy któreś słowo zabrzmi Ci podejrzanie znajomo, jak np. jungel (ang. jungle). Najprawdopodobniej zetknąłeś się właśnie z klasycznym przykładem anglicyzmu…

 

4. Imponujący ciąg liter

W obrębie jednego słowa… Pod tym względem norweski konkuruje nawet z niemieckim, który słynie z nadnaturalnie wydłużających się słów. Jak się okazuje, inwencji nie brakowało również Norwegom, czego najlepszym dowodem jest poniższy wyraz liczący aż 66 liter.

Dampskipsundervannsstyrkeprøvemaskinerikonstruksjonsvanskeligheter

 

5. Nie taki sam język norweski…

Jeśli myślisz, że dwa oficjalne języki pisane to przesada, trzymaj się mocno. Najwyraźniej norweski nie lubi nudy, bo posiada też sporo dialektów. Eksperci potrafią doliczyć się aż 400 odmian, które mogą różnić się od siebie gramatyką, wymową, słownictwem, a nawet mieć inną składnię. Nie ma więc gwarancji, że Norwedzy mieszkający w innych regionach znajdą wspólny język.

 

6. Wyrażenia pozornie bez sensu

Å tråkke i salaten, czyli wejść do sałatki. Na pierwszy rzut oka zdanie nic Ci nie mówi i uznasz, że to jakiś głupi żart. Tymczasem chodzi o norweskie powiedzenie, które oznacza popełnienie faux pas. Kto byłby w stanie się domyślić…?

 

7. Nie taki straszny, jak się wydaje

Norsk może wydawać się specyficzny i trudny, ale kiedy go lepiej poznasz, szybko zmienisz nastawienie. Ci, którzy spróbowali norweskiej wymowy stwierdzają, że wcale nie jest taka straszna, jak się wydaje. Poza tym gramatyka uległa w 1972 roku znacznym uproszczeniom, a w słownictwie zauważalne są wpływy języka angielskiego.

Szukasz doświadczonego lektora, który pomoże Ci w nauce norweskiego? Dobrze trafiłeś, bo ProfiLingua to największa szkoła językowa w Polsce! Wystarczy, że wypełnisz formularz, a my zaoferujemy Ci kursy najlepiej dopasowane do aktualnych potrzeb.

Formularz Kontaktowy

Czy chcesz, abyśmy skontaktowali się z Tobą w celu zaproponowania Ci odpowiedniego kursu? Wypełnij poniższy formularz:

    Wyrażone powyżej zgody można wycofać w dowolnym momencie.